Rok 2019 był super! Był to rok obchodów 100. lecia polskiego komiksu. Rozmawiałem ze znajomym komiksiarzem i wyszło na to, że komiks w Polsce jest trochę starszy, tylko ktoś pewnie potrzebował okrągłej daty. Temat zostawię, bo to nie moja historia do opowiedzenia. Zapewniam jednak, że jest bardzo ciekawa.
Sto lat takie sztuczne i może dlatego moi psychofani przyćmili obchody promocją komiksu Action Comics: Superman, do którego miałem przyjemność wykonać ilustrację na okładkę. Zazwyczaj wałkowanie tematu w komiksowie wynosi dzień+1. Tutaj było chyba ze 3 tygodnie, podczas których dowiedziałem się o sobie rzeczy, które nie śniły się nawet filozofom. Jak zwykle wszystko odbiło się ode mnie rykoszetem i nawet wczoraj z Żoną śmialiśmy się, jak to zabawnie wyszło. Na koniec roku nachodzi jeszcze refleksja, czy ludzie, którzy potrafią zajmować się życiem innych przez 3 tygodnie mają jeszcze czas dla siebie.
Byłem na MFKiG, a później przez jakiś miesiąc prawie nic nie widziałem. Złowrogi super wirus z kosmosu napadł moje oczy i podczas niemiłej kuracji miałem czas na obmyślenie planu wywrócenia/nawrócenia polskojęzycznego rynku komiksowego.
Po krótkim epizodzie z czytaniem komiksów cyfrowych wróciłem do kolekcjonowania zeszytówek i poważnie zastanawiam się nad powrotem do pięknego papieru gazetowego w komiksach. Jeśli ktoś jest fanem kredy, to być może będzie musiał szukać starych wydań Hardego, dlatego odsyłam do Pudła albo do księgarni Trio z Roztocza, gdzie jest nawet nr 3 Hardego z Wojtkiem.
Kolejna super wiadomość! W niedzielę, w uroczystość Świętej Rodziny urodził się Józef, którego duchowo adoptowałem 9 miesięcy temu w święto Zwiastowania Pańskiego.
Józek, kiedyś na pewno się spotkamy! Trzymaj się Zuchu!
Dzień później zacząłem kolejną duchową adopcję. Bardzo polecam. Tutaj można przeczytać o co chodzi.
Nie byłbym sobą, gdybym nie narysował jakiegoś okładkowego „homage”, dlatego narysowałem inną wersję mojego Supka. Szanując zdanie osób, które uważają, że nie wolno mi rysować Supermana, postanowiłem, że komiks będzie się nazywał Świetny Chłopak. W pierwszym zeszycie dzieciak w trampkach i czerwonej pelerynie z ręcznika musi powstrzymać atak niszczycielskiego Darkholca i jego oddziału. Lublin już nie będzie taki jak dawniej, a może w ogóle go nie będzie?
Z innych super rzeczy: zostałem Panem od Komiksu w MDK w Krasnymstawie. Uczę dzieci rysować komiksy. Same zdolniachy!
Uzbierało się komiksów z Dębem Bartkiem na cały zeszyt! Do tej pory komiks ukazywał się w magazynie OZEON, teraz być może będzie wydany w zbiorczym zeszycie R.O.T.A nr 3. Kilka przykładowych stron można przeczytać tutaj i tutaj.
Ostro pracuję nad komiksami z Janem Hardym. Dzieci Boże i Stacja Konstrukcja będą już szybko. Później będzie już z górki.
Nie wszystko w 2019 roku się udało. Ale i tak jest super. Jeśli komuś jestem coś winny, to oddam w 2020 roku z nawiązką. Daj Panie Boże, żebym mógł potrójnie.
Wszystkim Wam życzę dużo dobra w 2020 roku! Błogosławieństwa Pana Jezusa i Maryi.